Mleczarski gigant inwestuje w naszym regionie

2014-05-15 10:35:45 (ost. akt: 2014-05-15 20:14:57)

Podziel się:

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Krajowy gigant mleczarski — Spółdzielnia Mleczarska MLEKPOL w Grajewie — przymierza się do inwestycji na terenie Warmii i Mazur. Ma tu powstać supernowoczesny zakład mleczarski za 120 milionów, którego produkty mają zawojować rynek azjatycki i zapewnić zatrudnienie ponad 100 osobom.

- Przedstawiliśmy wniosek o wydzielenie podstrefy Olsztyńskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na działce MLEKPOL w Mrągowie — mówi prezes SM Grajewo Edmund Borawski. — Chcemy tam zbudować za około 120 milionów złotych zakład przetwórstwa mleka i serwatki o dobowym przerobie dwóch milionów litrów. Pozwoli to zatrudnić ponad 100 pracowników. Produkty wytwarzane będą na rynek azjatycki i europejski.

Dlaczego akurat Mrągowo? To oczywiście nie przypadek. Warmia i Mazury jako całość, a okolice Mrągowa w szczególności, słyną z doskonałych warunków hodowlanych, a co za tym idzie, ze znakomitej jakości mleka.

OSM Mrągowo połączył się z SM Mlekpol w Grajewie 29 października 2000 roku. Od tego czasu rozbudowano i unowocześniono zakład kosztem ponad 150 milionów złotych. Przetwórstwo mleka wzrosło tu ponad sześciokrotnie — z 45 do 300 milionów litrów rocznie. Stąd pochodzą znane na rynkach krajowych i światowych sery, jogurty Milko, Maślanki Mrągowskie w różnych smakach, mleko Mazurski Smak i serwatka w proszku.

- Kiedy w okresie łączenia się spółdzielni w Mrągowie z Grajewem prognozowałem, że za pięć lat będziemy tu skupować i przetwarzać 500 tysięcy litrów mleka dziennie, przewodniczący Rady Nadzorczej zaklinał się wówczas, że prędzej mu kaktus na dłoni wyrośnie — wspomina prezes Borawski. — Dziś przetwórstwo i skup to 1,3 mln litrów dziennie. Ciekawe, co z tym kaktusem...

Mlekpol działa w starej, sprawdzonej od blisko 200 lat formie spółdzielni — najbardziej chyba demokratycznej pod względem zarządzania formie gospodarki. Członkami spółdzielni są rolnicy — dostawcy mleka (jest ich ok. 12 tysięcy), a operacyjnie kieruje przedsiębiorstwem zarząd. Taka formuła dominuje na krajowym rynku mleczarskim — spółdzielnie kontrolują około 70 proc. krajowego rynku mleka.

W samym SM Grajewo, tylko w 2013 roku, skup i przerób mleka były na poziomie około 1400 mln litrów, (14 proc. skupu krajowego), zaś wartość sprzedaży wyrobów własnych wynosiła ponad 3,5 miliarda złotych.

Jak podkreśla prezes Borawski, podstawą sukcesu są wspólne, zgodne działania członków spółdzielni, pracowników i kierownictwa. Razem z rodzinami jest to sześćdziesięciotysięczna rodzina spółdzielcza. Ewenementem na skalę krajową jest fakt, że od 32 lat kieruje tym ogromnym, stale powiększającym się zespołem ten sam człowiek — Edmund Borawski, absolwent Wyższej Szkoły Rolniczej (obecnie Uniwersytet Warmińsko-Mazurski) w Olsztynie.

„Łaciaty” gigant
Wystarczy jedno tylko słowo: Łaciate — i wszystko staje się jasne. To najbardziej chyba rozpoznawalna marka mleka i produktów mlekopochodnych na polskim rynku. Właścicielem marki i producentem wszystkich tych „łaciatych” smakołyków jest właśnie MLEKPOL w Grajewie, największa spółdzielnia mleczarska w Polsce.
SM Grajewo ma 12 zakładów w Polsce, każdy specjalizuje się w określonych produktach. Dzięki temu udało się uzyskać nieosiągalną gdzie indziej różnorodność i jakość wyrobów. Około jednej trzeciej produkcji trafia na eksport, głównie do Włoch, Francji, Niemiec, Holandii, Belgii, Hiszpanii, Czech i Wielkiej Brytanii. W ofercie eksportowej znajdują się sery twarde, mleko odtłuszczone w proszku, masło oraz serwatka w proszku. Spółdzielnia planuje inwestowanie także za granicą, w krajach sąsiadujących z Polską.