Rzeka mleka zmienia się w miejsca pracy

Nowa firma ma powstać w specjalnej strefie ekonomicznej na działce Mlekopolu w Mrągowie. Jak się dowiedzieliśmy w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, wniosek o rozszerzenie podstrefy trafił do ministra gospodarki. — Każdy taki wniosek to dobra wiadomość. Oznacza rozwój nie tylko danego przedsiębiorcy, ale i regionu, bo przynosi nowe stanowiska pracy — usłyszeliśmy w biurze strefy.
Zakład będzie zajmował się przetwórstwem mleka i serwatki. Jak podkreśla Edmund Borawski, prezes SM Grajewo, w nowej firmie znajdzie zajęcie ponad 100 osób, a produkty będą wytwarzane na rynek azjatycki i europejski. Koszt inwestycji to 120 milionów złotych.

Nowa inwestycja da możliwości zatrudnienia absolwentów UWM.
— Wydział Nauk o Żywności UWM to numer jeden, jeśli chodzi o kadry w branży mleczarskiej w Polsce — podkreśla prof. Mirosław Gornowicz, ekonomista z UWM. — Tradycje wydziału sięgają lat 60-70., gdy znani profesorowie, m.in. Stefan Poznański, wywindowali naukę na wysoki poziom. To wszystko sprawia, że absolwenci tego wydziału są w czołówce kadry technologicznej firm mleczarskich.

Innowacje w mleku

Planowany zakład w Mrągowie to także nowe perspektywy dla Instytutu Innowacji Przemysłu Mleczarskiego, który znajduje się w Mrągowie.

— Zajmujemy się badaniem mleka, przetworów mleczarskich, opracowywaniem nowych prozdrowotnych produktów, przenoszeniem wiedzy z ośrodków akademickich do przemysłu — mówi Tadeusz Szczęsny, prezes instytutu w Mrągowie. — Innowacje to zarówno sposób przetwarzania, jak i pozyskiwanie nowych produktów oraz badania nad trwałością produktów.

Warmia i Mazury są dobrym rejonem do hodowli bydła. — Mamy jednocześnie czyste środowisko i dobrze rozwinięty przemysł mleczarski: Mlekpol w Mrągowie czy kilka kilometrów od granicy regionu z Podlasiem duży zakład w Grajewie, a także firmy produkujące maszyny dla przemysłu mleczarskiego — dodaje prezes Szczęsny.

Instytut współpracuje z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim, z placówką PAN w Olsztynie oraz z innymi ośrodkami akademickimi w Polsce. — Ważne są innowacyjne badania, dzięki którym będzie można przetworzyć jak najwięcej mleka z korzyścią dla pracowników i rolników — podkreśla Tadeusz Szczęsny.

Koniec europejskich ograniczeń

— To bardzo dobry moment na planowanie takiej inwestycji, jak nowy zakład w Mrągowie — mówi prof. Mirosław Gornowicz z UWM. — W marcu 2015 roku kończy się obowiązywanie kwot mlecznych w Unii Europejskiej, a więc rynek zostanie zliberalizowany. Poza tym rynek mleka, na którym liczą się duzi gracze, jest bardzo rozchwiany i ceny produktów mlecznych skaczą raz w grę, raz w dół. Postawienie nowoczesnej bazy zajmującej się przetwórstwem m.in. serwatki oznacza uniezależnienie od wahań cen. Nowa firma to także nowe miejsca pracy. Dziś trudno o inwestorów, dobrze, że w branży mleczarskiej mamy takiego potentata.