Plince z pomaćką z warmińskiej kuchni

2014-08-22 08:19:54 (ost. akt: 2014-08-28 10:02:23)
Pani Danuta Białaś w kuchni.

Pani Danuta Białaś w kuchni.

Autor zdjęcia: Fot. Wiesława Witos

Podziel się:

Pierogi mazurskie z kaszą, czyli dzyndzałki z hreczką, plince z pomaćką, farszynki z mięsem to niektóre z wielu dań regionalnych serwowanych przez Danutę i Grzegorza Białaś w Zajeździe pod Kłobukiem w Małdytach. Restauracja została nominowana w konkursie regionalnym w kategorii usługa gastronomiczna.

Danuta i Grzegorz Białaś od 19 lat prowadzą Zajazd pod Kłobukiem w Małdytach w powiecie ostródzkim. Jak sami mówią, to nie tylko ich praca.
Kuchnia to moja pasja — podkreśla Danuta Białaś. — Uwielbiałam gotować, mama mnie tego nauczyła. Było nas w domu sześcioro. Kuchnia była miejscem gdzie spędzało się dużo czasu. Mama bardzo dobrze gotuje, piecze i razem z nią przyrządzaliśmy różne potrawy. Korzystam z tradycyjnych receptur.

To jest ciężki chleb — dodaje pan Grzegorz. — Praca cały tydzień przez wiele godzin, ale to nasza pasja i daje nam satysfakcję.

Mogę pracować w kuchni po 14 godzin. Czuję się z tym dobrze — opowiada pani Danuta. — Jestem zachwycona, kiedy goście wychodzą zadowoleni i dziękują. Fakt, że człowiek chciałby po pewnym czasie odpocząć, a to jest trudne, bo sezon jeszcze trwa.
W Zajeździe pod Kłobukiem serwują regionalne potrawy: kotleciki ziemniaczane z mięsem i sosem kurkowym, placki ziemniaczane przekładane wędzonką i twarożkiem na ostro. W menu pojawiają się też pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem.

ZAGŁOSUJ W KONKURSIE:
Trwa X edycja konkursu na najlepszy produkt i usługę Warmii i Mazur!
Weź udział - ZAGŁOSUJ!

Jak wspomina Danuta Białaś, przeżyli trudne chwile, gdy trwała budowa nowej trasy Warszawa-Gdańsk, bo ich zajazd został wtedy odcięty od świata. Mieli problemy z utrzymaniem zabytkowego obiektu. — Wystawiliśmy go nawet na sprzedaż. Jednak wpadliśmy na pomysł, by zgłosić się do programu Magdy Gessler. Powiedziałam sobie, raz kozie śmierć. I udało się. Dzięki programowi telewizyjnemu zmieniliśmy wnętrza restauracji i kartę dań.

Nastawiamy się przede wszystkim na lokalnych klientów — podkreśla pani Danuta. — Cieszymy się też, że zajeżdża do nas wiele osób z innych miast, widać to po rejestracjach samochodów.

Wiesława Witos

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Borek #1467339 | 217.172.*.* 22 sie 2014 18:14

    Pysznie karmią. Dziczyzna wyśmienita. Pozdrawiam.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz