Sektor publiczny płaci lepiej niż prywaciarze

2016-09-30 08:36:45 (ost. akt: 2016-09-30 08:36:36)

Podziel się:

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze publicznym w I półroczu 2016 r. wyniosło ponad 4,6 tys. zł i było o 750 zł wyższe niż w sektorze prywatnym - poinformował GUS.

Według najnowszych danych GUS przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej ukształtowało się w I półroczu br. na poziomie 4096,17 zł, tj. o 3,6% wyższym niż w analogicznym okresie ub. roku. W sektorze publicznym wyniosło 4613,70 zł (wzrost do anologicznego okresu ub. roku o 3,0%), a w sektorze prywatnym 3871,58 zł (wzrost o 4,0%).

W porównaniu z I półroczem ub. roku największy wzrost przeciętnego wynagrodzenia zanotowano w sekcjach: zakwaterowanie i gastronomia (o 6,0%), wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 5,6%), handel; naprawa pojazdów samochodowych (o 5,3%), budownictwo i działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (po 5,0%), opieka zdrowotna i pomoc społeczna (o 4,8%), obsługa rynku nieruchomości (o 4,6%), a najniższy - w działalności finansowej i ubezpieczeniowej (o 1,4%), edukacji (o 1,7%), rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie (o 2,3%).

Niższe niż przed rokiem przeciętne miesięczne wynagrodzenie było jedynie w górnictwie i wydobywaniu (o 4,8%).

W porównaniu z I półroczem ubiegłego roku największy wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto ogółem i bez wypłat nagród rocznych odnotowano w województwie wielkopolskim (odpowiednio o 4,8% i o 4,9%), małopolskim (odpowiednio o 4,7% i o 4,9%), lubuskim (odpowiednio o 4,5% i o 4,7%), lubelskim (odpowiednio o 4,4% i o 4,6%), zachodniopomorskim (odpowiednio o 4,3% i o 4,5%), podkarpackim i warmińsko-mazurskim (odpowiednio o 4,1% i o 4,2%), a najmniejszy w woj. śląskim (odpowiednio o 1,8% o 1,9%), dolnośląskim (odpowiednio o 2,5%) i świętokrzyskim (odpowiednio o 2,6%i o 2,8%).

Poziom wynagrodzeń wyższy niż średnio w kraju odnotowano w trzech województwach, tj.: w mazowieckim (odpowiednio o 22,2% i o 23,3%), pomorskim (odpowiednio o 1,2% i o 1,0%) i dolnośląskim (odpowiednio o 0,1% i o 0,4%).

Najniższe wynagrodzenia (mniejsze niż średnio w kraju) odnotowano w woj. warmińsko-mazurskim (odpowiednio o 14,5% i o 15,8%), podkarpackim (odpowiednio o 14,2% i o 15,2%), kujawsko-pomorskim (odpowiednio o 14,1% i o 14,8%) i świętokrzyskim (odpowiednio o 13,3% i o 14,7%).

W końcu czerwca br. liczba pracujących wyniosła 8865,7 tys. osób i była o 2,6% wyższa niż przed rokiem (przed rokiem odnotowano wzrost o 0,9%). Udział pracujących w sektorze prywatnym wyniósł 66,4% (przed rokiem 65,2%).

Wysoki wzrost zatrudnienia odnotowano w sekcjach: administrowanie i działalność wspierająca (o 10,8%), informacja i komunikacja (o 10,1%), rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo (o 4,5%), przetwórstwo przemysłowe (o 3,2%), transport i gospodarka magazynowa (o 2,8%), handel; naprawa pojazdów samochodowych (o 2,6%); natomiast niewielki wzrost w dostawie wody; gospodarowaniu ściekami i odpadami; rekultywacja (o 1,7%), w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej oraz edukacji (po 1,6%).

Spadek zatrudnienia odnotowano w górnictwie i wydobywaniu (o 8,0%), wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 4,5%), jak również w działalności finansowej i ubezpieczeniowej (o 2,1%), obsłudze rynku nieruchomości (o 1,3%), natomiast w budownictwie oraz w administracji publicznej i obronie narodowej; obowiązkowych zabezpieczeniach społecznych zatrudnienie pozostało na poziomie zbliżonym do ub. roku.

Źródło: www.kurier.pap.pl

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ox #2076586 | 88.156.*.* 30 wrz 2016 10:38

    Rynek pracy popsuli pracownicy nie pracodawcy.Stada studentów byle kierunków imające się każdej roboty bo nic nie potrafią i podejście ludzi do kasy.Najpierw fura,potem nieślubne dziecko,kobieta bez pracy bo woli siedzieć w domu albo kolejną ciążę i stancja.Oszczędności zero bo po co zbierać kasę można kupić nowy dres.I potem tyrają po 300h za 12 na godzinę żeby to ogarnąć.Tak jest u mnie w firmie .Nadgodziny,weekendy i wiecznie bez kasy.Mając zapas kazy na przetrzymanie kilku miesięcy można dyktować pracodawcy swoje warunki.Jak każdy powie,że chce wszystko na umowie o pracę nie pod stołem i przynajmniej 2500 netto to pracodawca nie kupi nowej fury żonie tylko da podwyżki.A tak mamy to co mamy .Zanim zminusujecie komentarz rozejrzyjcie się dookoła siebie i policzcie na palcach ilu takich znajomych jak napisałem macie.....

    Ocena komentarza: warty uwagi (27) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. glusio #2076616 | 213.184.*.* 30 wrz 2016 11:10

      Ha ha ha ha ha...Zapraszamy zatem na lukratywne posady oplacane przez olsztynskie wladze, szczegolnie do placowek kultury

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. feg #2076541 | 83.9.*.* 30 wrz 2016 09:30

        Hehe...Jakbym wydawał nie swoje pieniądze też by, lepiej płacił nawet 4x więcej... co za głupi artykuł....

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. emtec #2076742 | 213.184.*.* 30 wrz 2016 14:22

          sektor publiczny województwo warminśko-mazurskie z 4600 PLN i 16 procent mniej. To daje jakieś 3800 brutto wiec na rękę 2800 ? Ciekaw jestem który z urzędników niższego szczebla tyle zarabia w olsztynie .

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)