Dystrybutory na polskich stacjach się mylą. Klient traci nawet 5 proc.

syn_janiny_dziąsło #1703192 | 164.126.*.* 1 kwi 2015 10:07

Żeby potwierdzić tą tezę trzeba mieć kasę i tankować do pełna ....... wtedy rachunek ze spalaniem będzie się zgadzał. Tankując za 20-50 PLN nigdy się tego nie dowiecie

! odpowiedz na ten komentarz

bul_szogóna #1703187 | 164.126.*.* 1 kwi 2015 10:03

Gdyby ktokolwiek znał budowę i zasadę działania przepływomierza tłokowego w dystrybutorze oraz widział jak robi się jego legalizację to najpierw powinien jebn.... się w swój głupi łeb i nie wygadywał głupot. A to, że w zbiornik 80 litrów można wpompować nawet 100 litrów to żadna nowina - vide- ludzie jeżdżący po paliwo do obwodu kaliningradzkiego.

! odpowiedz na ten komentarz

johndoe #1702601 | 95.160.*.* 31 mar 2015 16:15

Artykuł na medal. Te 5% to granica błędu. Każda kontrola jest zapowiedziana więc rzeczywista skala oszustw jest dużo większa. Ja do zbiornika 120l. na niektórych stacjach potrafię zatankować nawet 140l.

Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz

sd #1702571 | 217.99.*.* 31 mar 2015 15:36

Nie dość, że paliwo jest droższe niż w Niemczech to jeszcze ludzi oszukują. Dobrze, że tankuję w Rosji za 2,20 / litr. Nie wyobrażam sobie kupować paliwo po Unijnych cenach przy polskich zarobkach.

Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz

jah #1702567 | 95.160.*.* 31 mar 2015 15:28

Dystrybutory na jednej stacji na litere S w Olsztynie na Wilczyńskiego szaleją. Wchodzi więcej gazu niż ma butla.

! odpowiedz na ten komentarz