Giełda to nie jest hazard i kasyno, tylko szansa dla firm

2015-09-24 09:17:32 (ost. akt: 2015-09-24 09:26:04)
Grzegorz Zawada, wiceprezes Giełdy Papierów Wartościowych, liczy na to, że kolejne przedsiębiorstwa z Warmii i Mazur trafią na warszawską giełdę

Grzegorz Zawada, wiceprezes Giełdy Papierów Wartościowych, liczy na to, że kolejne przedsiębiorstwa z Warmii i Mazur trafią na warszawską giełdę

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Podziel się:

Tylko osiem spółek z Warmii i Mazur notowanych jest dziś na warszawskiej giełdzie. A mogłoby prawie sto. Giełda to szansa na kapitał dla firm, ale też dla samorządów. Bo warszawska giełda to nie kasyno, ale filar rozwoju gospodarczego.

Do większego otwarcia samorządów i biznesu z Warmii i Mazur na rynek kapitałowy zachęcali wczoraj w Olsztynie przedstawiciele Giełdy Papierów Wartościowych. Giełda daje szanse na pozyskanie kapitału firmom na rozwój czy samorządom, choćby na wkład własny do projektów, które są dofinansowywane z funduszy unijnych. GPW realizuje projekt „Kapitał dla rozwoju”, którego celem jest przedstawienie samorządowcom i przedsiębiorcom w kraju możliwości pozyskiwania kapitału za pośrednictwem rynku kapitałowego.

— Trzeba szukać pieniędzy na rozwój. Potrzebują ich firmy i samorządy, choćby na wkłady własny do projektów dofinansowywanych ze środków Unii Europejskiej — mówi marszałek Gustaw Marek Brzezin, który uczestniczył w konferencji. — A nie jest to proste, bo wielu samorządów nie stać na zaciągnięcie kolejnego kredytu. Stąd coraz większe zainteresowanie gmin np. obligacjami komunalnymi. I trzeba pokazywać, że są też takie ścieżki pozyskiwania kapitału, mając na uwadze choćby to, że w regionie mamy do zagospodarowania w latach 2014-2020 aż 1,7 mld euro.

Do 2020 roku Polska ma do wykorzystania w sumie 82,5 mld euro. — I można korzystać z ryku finansowego, żeby sfinansować wkład własny w nowej perspektywie unijnej — podkreśla Grzegorz Zawada, wiceprezes GPW. — Warto to wykorzystać, zdobyć te środki na rynku kapitałowym w postaci emisji obligacji czy też ewentualnie częściowej prywatyzacji innych aktywów np. spółek komunalnych.

Giełda, rynek kapitałowy to nie jest tylko miejsce dla wielkich przedsiębiorstw, banków, dużych spółek. — Bo żeby być notowanym na naszym rynku NewConnect, wystarczy mieć kapitał na poziomie 500 tys zł — dodaje wiceprezes Zawada. — Na giełdzie są notowane i duże i małe spółki, są notowani emitenci obligacji. Praktycznie jest to taki rynek, gdzie każdy przedsiębiorca może znaleźć miejsce dla siebie.

Choć, jak podkreśla prezes Zawada, giełdy nie należy się bać, to jednak, jak wynika z raportu firmy PwC, Warmia i Mazury nie są potentatem, jeśli chodzi o rynek kapitałowy. Na giełdzie notowanych jest tylko osiem spółek z regionu, w tym dwie na rynku głównym. To daje nam przedostatnie miejsce wśród wszystkich regionów w kraju. Do tego dochodzi dwóch emitentów obligacji. To samorządy ( Elbląg i Gołdap), które poprzez emisje obligacji zdecydowały się na pozyskanie prawie 120 mln zł.

A potencjał jest duży. Według raportu PwC w województwie warmińsko-mazurskim jest jeszcze prawie sto firm, które mogłyby być notowane na giełdzie. Łączne przychody tych firm to prawie 7 mld zł. — To całkiem spory potencjał — ocenia wiceprezes Zawada. — I liczymy, że kolejne spółki z Warmii i Mazur pojawiają się na naszej giełdzie.

Andrzej Mielnicki

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB