Czy patriotyzm w gospodarce ma znaczenie? Olsztyńska Loża BCC udowadnia, że tak i już po raz piąty organizuje galę „Kosynierzy przedsiębiorczości”. Wydarzenie to odbędzie się 10 lutego o godz. 17 na olsztyńskim zamku.
— Chcieliśmy ich docenić, dlatego postanowiliśmy zorganizować galę „Kosynierzy przedsiębiorczości” — mówi Wiesław Łubiński, wiceprezes Zarządu Business Centre Club, organizator wydarzenia, jakie odbędzie się 10 lutego o godz. 17 na olsztyńskim zamku.
Rodzinne, lokalne firmy odegrały wielką rolę już podczas transformacji ustrojowej, jaka miała miejsce po 1989 roku. Były pionierami i często przecierały szlak.
Fenomenem tych podmiotów gospodarczych jest to, że ich sukces był wypracowywany systematycznie i konsekwentnie. Ich właściciele stale zdobywali nową wiedzę i doskonalili strategię zarządzania. Dziś wielu przedsiębiorców z Warmii i Mazur zdołało dotrzeć ze swoimi produktami na wymagające rynki zachodnie. Niektórzy z nich nawiązali współpracę z odbiorcami z rynków wschodnich. To wszystko świadczy o ich dużej determinacji, skuteczności, ale również elastyczności w działaniu i opanowania zasad biznesu.
Patriotyczne zachowania konsumenckie można spotkać w innych krajach Europy. Sztandarowym przykładem są nasi zachodni sąsiedzi, którzy, jeżeli chodzi o motoryzację, stawiają na rodzime marki. Oni nie są jednak wyjątkiem.
— Mieszkając jakiś czas w Danii, obserwowałem podobne przykłady — mówi prof. Buszko. — Pamiętam dobrze, jak raz w sklepie spożywczym kupowałem żywność. Do koszyka wkładałem produkty nie duńskie, tylko niemieckie, bo były po prostu tańsze. Starsza pani podeszła do mnie i zwróciła mi uwagę bez skrępowania, dlaczego to robię... Zachęcała mnie do tego, abym kupował produkty duńskie.
— Przez wieki nasi przodkowie walczyli o wolność, czy nawet możliwość posługiwania się polskim językiem — mówi przedsiębiorca. — Dziś nie musimy tego robić, budujemy za to siłę polskich firm nie tylko w przestrzeni lokalnej, ale również na arenie międzynarodowej.
— Dziś znaczenie polskiego przedsiębiorcy jest zupełnie inne — mówi Jan Szynaka. — Jesteśmy przykładem tego, że potrafimy tworzyć rzeczy wielkie, co jest doceniane również za granicą. To również jest wymiar lokalnego patriotyzmu! Kiedyś walczono szablą, a dziś silną, rodzimą marką.
— Mieliśmy z tym problem, to prawda — odpowiada Jan Szynaka. — Teraz jednak polskie marki są przez nas doceniane. Badania pokazują, że ludzie sięgają po polskie produkty. Nie tylko są dobre, ale jesteśmy świadomi, że w ten sposób budujemy naszą gospodarkę. Dzięki temu przedsiębiorcy mają środki na rozwój firm. Sam robiąc zakupy, wkładam do koszyka produkty z kodem kreskowym 590...
To nie przypadek, że Business Centre Club chce doceniać lokalnych przedsiębiorców.
— Od lat wspieramy lokalny biznes, a co za tym idzie, wnosimy istotny wkład w przebudowę polskiej gospodarki — mówi Wiesław Łubiński.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez