Migdałowa filozofia życia

2017-09-19 16:10:48 (ost. akt: 2017-10-12 12:14:55)

Podziel się:

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

LUDZIE///— Dobrze jest mieć głowę w chmurach, ale jednocześnie stąpać twardo po ziemi. Zachować w sobie beztroskę, ale wiedzieć, jak funkcjonuje biznes od strony prawnej — mówi Dorota Kraweć, która prowadzi w Iławie sklep ze zdrowa żywnością.

— Na profilu sklepu na FB wyczytałam, że Pani zdaniem modny w ostatnich latach trend "Slow Life" (żyj wolniej, rodzinnie,w zgodzie z naturą) nie jest w Polsce niczym nowym…
— To prawda, uważam, że zdobywająca w ostatnich czasach szczyty popularności ideologia Slow Life nie jest dla Polaków niczym nowym. Rodzinne życie blisko natury, wspólne gotowanie i jedzenie domowych posiłków, przydomowa uprawa warzyw i owoców, przygotowywanie przetworów, domowy wypiek chleba - to elementy od dawna wpisane w polską tradycję. Także wiedza o ziołach i naturalnych metodach leczenia stoi u nas na wysokim poziomie. Polacy wciąż czują silną więź z naturą, potrafią żyć zgodnie z jej rytmem. Nic dziwnego, bo obszary naturalnej, dziewiczej przyrody wyróżniają Polskę na tle Europy.

— Niebieskie Migdały to sklep ze zdrową żywnością, ekologiczne warzywa i owoce, ale także naturalne kosmetyki i środki czystości. Już od progu jednak, ma się poczucie, że to więcej niż sklep….
— To właściwe odczucie, bo w gruncie rzeczy o to mi chodziło. Nie tak dawno temu, w czerwcu 2013 r. otworzyliśmy Niebieskie Migdały – pierwszy w Iławie sklep ze zdrową żywnością. Tworząc go marzyliśmy o tym, że będzie to miejsce jedyne w swoim rodzaju, służące spotkaniom i wymianie doświadczeń, pełne pozytywnej energii. Miejsce, do którego każdy chętnie wraca... Ciepłe opinie i fantastyczny odbiór naszych klientów pozwalają nam wierzyć, że w pewien sposób nam się to udało.

— Brzmi to bardziej, jak misja, a nie biznesowe credo...
— Bo mamy w sobie takie poczcie misji. Gdybyśmy mieli jednym zdaniem odpowiedzieć na pytanie – jaka jest nasza misja, odpowiemy najprościej... Chcemy zmieniać świat na lepsze! Naszym celem jest podnoszenie świadomości, dzielenie się wiedzą oraz realny wpływ na zmianę jakości życia: naszego i naszych klientów. Każdym naszym działaniem: poprzez dobór oferowanych produktów, warsztaty, poradnictwo żywieniowe czy bloga pragniemy pokazać, że zdrowe i szczęśliwe życie jest łatwiejsze niż myślicie...

— Ma pani jakąś receptę na połączenie biznesu i marzeń?
— Przyznaję, ze połączenie tych dwóch rzeczy może stanowić problem i często tak się dzieje. Po kilku latach prowadzenia sklepu wiem, że jest kilka zasad, którymi należy się kierować. Dobrze jest mieć głowę w chmurach, ale jednocześnie nogami stąpać twardo po ziemi. Zachować w sobie beztroskę, ale jednak wiedzieć, jak funkcjonuje biznes od strony prawnej, skarbowej czy księgowej. Druga ważna sprawa to umiejętność przekazywania odpowiedzialności innym osobom. Tego człowiek musi się po prostu nauczyć. Mam to szczęście, że pracuję z bliskimi mi osobami i czerpię garściami z ich wiedzy i podejścia do życia Od każdego z osobna można się czegoś nauczyć, ktoś może robić coś lepiej i należy to dostrzec oraz docenić.
Krótko mówiąc: trzeba być otwartym i ufać najbliższym współpracownikom. Trzeba być też elastycznym, rozumieć, że zmiany to element naszej codzienności. W moim przypadku można powiedzieć nawet o cygańskiej naturze, bo nie lubię stagnacji. Trzeba przyjąć do wiadomości, że nowy dzień może przynieść zmiany i nauczyć się działać w danej chwili, za bardzo nie trzymać się planu. Jedyną stałą rzeczą w naszej rzeczywistości są zmian. Trzeba o tym pamiętać w biznesie, ale i w życiu.

— Kim są klienci Niebieskich Migdałów?
— To przede wszystkim ludzie świadomi swoich potrzeb. Poszukujący wiedzy, niejednokrotnie oczytani, doskonale przygotowani i wymagający – są najlepszą gwarancją asortymentu wysokiej jakości. Ludzie, którzy wiedzą, że ich małe wybory mają moc sprawczą do zmiany świata na lepsze. Potrafiący jedną decyzją o zakupach poprawić swoje zdrowie, przyczynić się do ochrony środowiska naturalnego oraz wesprzeć zrównoważonych producentów i lokalnych przedsiębiorców. To duża rzecz!
Są to ludzie otwarci na świat, wiedzę, kontakty. Chętni do pogawędki, wymiany doświadczeń, kuchennych i życiowych, opowiadający wspaniałe historie. Potrafią cieszyć się życiem i czerpać radość z prostych rzeczy. Często gotują z najbliższymi, próbują nowych smaków. Dbający o siebie, uprawiający sporty, biegacze, triatloniści, rowerzyści, amatorzy kijków i ćwiczeń siłowych. Są to ludzie kochający przyrodę, czujący, że to, co naturalne - jest dla nich i dla nas wszystkich najlepsze. A wszyscy uśmiechnięci, przesympatyczni, troskliwi, chętni by obdarować swoich bliskich tym, co najcenniejsze…Tak naprawdę, to oni tworzą nasz sklep.
— Na koniec proszę zdradzić, skąd pomysł na nazwę: Niebieskie Migdały?
— Po prostu lubię myśleć o niebieskich migdałach...

Magdalena Rogatty

Na swoim: W naszym cyklu "Na swoim" chcemy prezentować małe firmy, te które działają od lat i te, które dopiero startują. Przede wszystkim te z mniejszych miast i wsi. Jeżeli chcecie, żeby was opisać napiszcie do mnie na Facebooku.

Igor Hrywna


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB