Strefa rośnie jak na drożdżach

W historii Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nie było jeszcze tak dobrego roku jak miniony. W ubiegłym roku WMSSE wydała 36 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej. A przedsiębiorcy zadeklarowali nakłady inwestycyjne w wysokości co najmniej 1,7 mld zł oraz zatrudnienie minimum 1517 osób. 


Dla porównania dwa lata temu tych zezwoleń wydano 14. Wartość deklarowanych nakładów przez przedsiębiorców wynosiła wtedy 167,9 mln zł, a liczba utworzonych miejsc pracy — 359. Tak więc skok jest ogromny. 

Czemu to przypisać? — Pracy — odpowiada Grzegorz Smoliński, prezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Stefy Ekonomicznej. — Ale też widać zainteresowanie inwestorów naszym regionem, co również wiąże się z coraz lepsza infrastrukturą komunikacyjną. Co ważne, wśród firm, które otrzymały w ubiegłym roku zezwolenia większość, to firmy z kapitałem polskim — dodaje prezes Smoliński. — Mamy też przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym: brytyjskim, austriackim, niemieckim i francuskim.

Gdy chodzi o wyniki, to uplasowaliśmy się na drugiem miejscu wśród wszystkich stref w Polsce. To był naprawdę rewelacyjny rok. Ten rok także zapowiada się dobrze, bo kolejne firmy chcą u nas inwestować.

Trzeba też zauważyć, że firmy, które inwestują na terenach strefy, zwykle przekraczają deklarowane nakłady, jak też liczbę tworzonych miejsc pracy. 
Przykładem jest tu choćby fabryka płyt wiórowych firmy EGGER, która buduje się w Biskupcu. Zakład powstaje na 85 ha, które zostały włączone do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Fabryka ma ruszyć pod koniec grudnia tego roku.

Spółka zadeklarowała nakłady w wysokości 789 mln zł i zatrudnienie 300 osób, a już wiadomo, że wyda ponad miliard złotych, a pracę w fabryce znajdzie 400 osób.

Wśród firm, które w ubiegłym rok dostały zezwolenie, jest spółka Indykpol. W Olsztynie na terenach włączonych do strefy firma chce zainwestować 105 mln zł w rozbudowę zakładu. To da 105 nowych miejsc pracy.

W Dobrym Mieście na rozbudowę zakładu 50 mln zł wyda DFM, co da 15 nowych miejsc pracy.

W Olsztynku spółka Tymbark chce rozbudować park maszynowy w swoim zakładzie przetwórstwa owoców i warzyw. Wyda na to 70 mln zł.
 Dużą inwestycję, wartą co najmniej 110 mln zł, deklaruje na terenach strefy Sklejka-Pisz Paged SA. Rozbudowa firmy ma przynieść 35 nowych miejsc pracy. W Elblągu Wójcik Fabryka Mebli kosztem 50 mln zł chce rozbudować zakład i potem zatrudnić 120 nowych pracowników.

W Olecku spółka Silvan zajmująca się produkcją wyrobów z drewna też chce się rozbudować. Efektem ma być 105 nowych miejsc pracy. W Działdowie spółka Heinz Glas Działdowo unowocześni zakład. Wyda na to 87 mln zł i dzięki temu stworzy 50 nowych miejsc pracy. W Iławie powstanie Centrum Logistyczne, które wybuduje spółka Szynaka Meble. Koszt inwestycji to 22,2 mln zł, a pracę w centrum znajdzie 30 osób.

Z kolei w Nidzicy cztery firmy zadeklarowały inwestycje wartości prawie 130 mln zł i stworzenie 122 miejsc pracy.
Warto pamiętać, że przedsiębiorcy inwestujący w naszym regionie mogą liczyć na najwyższą pomoc publiczną w kraju. Ci, którzy działają na terenie WMSSE, mają bowiem prawo do pomocy publicznej w postaci zwolnienia z części podatku dochodowego.

W przypadku małych firm ta pomoc wynosi do 70 proc. poniesionych nakładów, średnich — 60 proc., a dużych — 50 proc.

Na dodatkowe wsparcie, choćby dofinansowanie unijne, mogą liczyć przedsiębiorcy działający w branżach objętych inteligentnymi specjalizacjami. Na Warmii i Mazurach wyodrębniono trzy takie specjalizacje: związane z ekonomią wody, produkcją żywności wysokiej jakości oraz drewnem i meblarstwem. 

Andrzej Mielnicki

a.mielnicki@gazetaolszrtynska.pl