Nie robię tego dla żadnych orderów

2018-02-24 10:00:00 (ost. akt: 2018-02-24 10:13:34)

Podziel się:

Autor zdjęcia: Krzysztof Sitkowski -Kancelaria Prezydenta RP

Biznes\\\ Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda odznaczył Jana Szynakę, prezesa spółki Szynaka Meble, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Przedsiębiorca został uhonorowany za wybitne zasługi dla rozwoju polskiej gospodarki.

Uroczystość odznaczenia odbyła się w Pałacu Prezydenckim, a w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy aktu dekoracji dokonał sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski ustanowiony został w 1921 roku i nadawany jest za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu, także na niwie gospodarczej.

— To dla mnie wielki zaszczyt i honor, że mogłem odebrać tak wysokie odznaczenie państwowe — mówi Jan Szynaka. — Wzruszająca chwila, bo Pałac Prezydencki, bo znamienite osoby obok i tak wspaniałe odznaczenie. Nogi mogą się ugiąć, choć przyznam, że czułem się bardzo młody wśród tych tak sędziwych, wyróżnianych osób.

Jak podkreśla prezes Szynaka odznaczenie, Krzyż Oficerski, który otrzymał, niesie w sobie wiele treści.
— Odbieram to jako wyraz uznania za wieloletnią działalność na rzecz rozwoju polskiej gospodarki i lokalnej społeczności, ale świadczy to także o pozytywnym postrzeganiu Grupy Meblowej Szynaka jako ważnego elementu polskiej gospodarki i wizerunku Polski w świecie — dodaje prezes Szynaka. — Moje życie to firma. Nie robię tego wszystkiego dla polityki, dla orderów, robię to wszystko po to, żeby budować i naszą gospodarkę, i siłę naszej Grupy. A pieniądze to nie wszystko. Nasza firma znana jest z tego, że wspieramy działalność charytatywną, różne projekty społeczne.

Dziś Grupa Meblowa Szynaka, którą zbudował Jan Szynaka wraz z rodziną, jest wizytówką Warmii i Mazur i wiodącym producentem mebli w kraju. Przykładem rodzinnej, polskiej firmy, która osiągnęła międzynarodowy sukces. Grupa eksportuje swoje wyroby do 50 krajów.

A zaczęło się skromnie. W 1957 roku Jan Szynaka senior otworzył przydomowy zakład rzemieślniczy o powierzchni 150 metrów kwadratowych. W 1985 roku po śmierci ojca syn Jan Szynaka przejął zakład. I aż trudno sobie wyobrazić, że w firmie, które zatrudnia dzisiaj 3,5 tys. ludzi w sześciu nowoczesnych zakładach, pracował wówczas jedynie Jan Szynaka i dwóch uczniów.

Jak ogromną drogę przeszła przez te nieco ponad 60 lat firma z Lubawy pokazuje fakt, że dziś jest wśród pięciuset największych przedsiębiorstw w Polsce. W ubiegłym roku obroty Grupy Szynaka Meble wyniosły prawie miliard złotych. A wielkim dowodem uznania branży meblowej dla dokonań Jana Szynaki był wybór go, trzy lata temu, na prezesa Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.
Niedawno w Piszu premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził tam zakład produkcji mebli Telmex, gratulował sukcesu polskim producentom mebli, bo dziś Polska jest szóstym producentem mebli na świecie.

— Polska branża meblowa jest tą branżą eksportową numer jeden — podkreślił Mateusz Morawiecki. I zdaniem premiera, Polska może być numerem jeden w Europie w produkcji mebli. — Pierwsze miejsce polskiej branży meblowej w Europie jest w zasięgu ręki w ciągu kilku lat — mówił szef rządu.
Czy polskie meble mogą więc stać się z czasem nawet numerem jeden na świecie?
— Jeden to raczej niemożliwe, bo trudno konkurować z Chińczykami — uważa prezes Szynaka. — Sądzę, że możemy być numerem dwa na świecie.
Andrzej Mielnicki