Nowy prezes klubu biznesu: czekają nas duże wyzwania

2016-03-31 13:56:29 (ost. akt: 2016-03-31 13:58:31)
Dotychczasowy prezes Henryk Kamiński (z lewej) z nowym prezesem Waldemarem Klockiem

Dotychczasowy prezes Henryk Kamiński (z lewej) z nowym prezesem Waldemarem Klockiem

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Podziel się:

W środę odbyły się wybory zarządu Warmińsko-Mazurskiego Klubu Biznesu. Po 20 latach z funkcją prezesa pożegnał się Henryk Kamiński, który z powodów statutowych nie mógł już być dłużej na stanowisku. Przedsiębiorcy wybrali nowego szefa klubu, którym został Waldemar Klocek.

Właściciele firm skupionych w Warmińsko-Mazurskim Klubie Biznesu wybrali wczoraj nowego prezesa. Jedynym kandydatem był Waldemar Klocek, jeden z dotychczasowych wiceprezesów klubu. Henryk Kamiński, dotychczasowy prezes, przed wyborami powiedział Gazecie, dlaczego nie startował: — Sam wymyśliłem kadencyjność stanowiska, uznałem, że to nie powinna to być dożywotnia funkcja, więc nie mogłem już być kandydatem.

— To bardzo mobilizująca chwila — stwierdził zaraz po wyborach Waldemar Klocek, prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego w Olsztynie. — Przez 20 lat byłem wiceprezesem klubu, więc wiem, jaką drogę przechodził mój poprzednik. Wybór to duże wyzwanie i odpowiedzialność, bo dla regionalnego biznesu nadchodzi szczególny czas. Przed nami ostatnie pięć lat dużego finansowania unijnego. Jeśli dobrze wykorzystamy te możliwości, przełoży się to zarówno na sukces firm, jak i całego regionu na następne lata. Chcemy dobrze przygotować się do nowych projektów, liczę na pomoc urzędów: wojewódzkiego, marszałkowskiego oraz prezydenta miasta. Cały czas mam pewien niedosyt, że jako biznes regionalny nie wykorzystujemy swoich szans. Mieszkamy na ścianie wschodniej, ale nie dajmy odczuć sobie i reszcie kraju, że jest jakiś podział.
Prezes Klocek przyznał, że zastanawiał się, czy startować, ale uznał, że w klubie przyda się jego doświadczenie. — Chcę utrzymać dotychczasowy poziom, a mamy nowy dobry zarząd, więc to na pewno się uda. Jeśli to ma być silny klub, musimy skupiać więcej firm. Niektóre spółki uciekły z regionu, będziemy je zachęcać do powrotu, szukać nowych członków. Ważne jest to, że jako przedsiębiorcy umiemy wyciągać wnioski z porażek.

O sobie mówi krótko: - Od urodzenia mieszkam w Olsztynie, studia kończyłem w Kortowie, z wykształcenia jestem geodetą, dwa lata pracowałem w Libii, od 40 lat pracuję w tej samej firmie, od 24 lat jestem prezesem. Rodzina nie jest ogromna, ale fajna. Mam żonę, dorosłe dzieci, syna i córkę, dwoje wnuków.

Przedsiębiorcy gratulowali nowemu prezesowi wyboru, ale wcześniej podziękowali odchodzącemu prezesowi za 20 lat społecznej pracy. „Pod twoim kierownictwem czuliśmy, że to, co robimy, ma sens” - napisali w liście, który dołączyli do kwiatów i miniaturki motocykla, bo Henryk Kamiński jest znany jako miłośnik jazdy na motorach.

Zapytaliśmy odchodzącego prezesa, co zalicza do sukcesów ostatnich lat? — Na pewno fakt, że środowiska administracyjne i polityczne w regionie liczyły się z opinią Klubu Biznesu. Byliśmy zapraszani do różnych gremiów przy wojewodzie, marszałku, prezydencie, na uniwersytecie i zabieraliśmy głos w kwestiach gospodarczych. Zaszczepiałem wśród członków klubu poczucie, że klub nie jest ani lożą szyderców ani klakierów, że obiektywnie oceniamy życie gospodarcze. Naszym sukcesem jest także tradycja wyróżniania tytułem Osobowość Warmii i Mazur wybitnych mieszkańców. Prowadziliśmy też działalność charytatywną, wspieraliśmy zdolnych studentów Wydziału Nauk Ekonomicznych UWM.

Henryk Kamiński w nowym zarządzie będzie wiceprezesem. Warmińsko-Mazurski Klub Biznesu skupia największe firmy w regionie.

bb

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB