Poproszę wnuczka na godzinę

2018-01-04 15:50:00 (ost. akt: 2018-01-04 16:18:34)

Podziel się:

Na swoim\\\ W tej firmie można zamówić towarzystwo. Do gry w szachy, do nauki obsługi komputera albo po prostu, żeby sobie pogadać. W Olsztynie powstała firma, która chce poprawiać jakości życia emerytów przez kontakt w młodymi ludźmi.

Można powiedzieć, że pomysł jest prosty, ale jego wykonanie to już prawdziwe mistrzostwo świata. Chodzi o usługi dla starszych osób, ale nie o tradycyjną pomoc typu sprzątanie czy robienie zakupów. Nie chodzi też o pomoc medyczną. Raczej o to, aby do mechanicznej usługi dla osób starszych dołączyć trochę emocji i bliskości.

Kiedyś starość była wstydliwa. Ale teraz staromodnych staruszków zastąpili nowocześni seniorzy, którzy chcą prowadzić aktywny tryb życia. Na dodatek żyjemy coraz dłużej. W 1990 roku przeciętna długość życia w Polsce wynosiła 66 lat dla mężczyzn i 75 dla kobiet. Teraz mężczyźni żyją średnio prawie 74 lata, kobiety prawie 82. Coraz większym problemem jest dla nich samotność, związana między innymi ze zmianami zachodzącymi w Polsce. Kiedyś do rodziców czy dziadków na pogawędki wpadały dzieci lub wnuki. Dzisiaj coraz częściej mieszkają nie tylko w innych miastach, ale i w innych krajach.

Pomysł na założenie firmy "Pomagamy Seniorom" urodził się w głowie Sebastiana Szepela, archeologa z wykształcenia, ładnych parę lat temu.

— W Warszawie moja żona, a wtedy to właściwie jeszcze dziewczyna, pomagała osobom starszym jako wolontariuszka. Pomoc dotyczyła zwykłych, codziennych czynności, z którymi jej podopieczni nie radzili sobie już tak dobrze jak wcześniej — opowiada. — Wolontariat pozwolił nam obojgu zobaczyć, z jakimi problemami borykają się seniorzy i w jaki sposób można im pomóc te problemy rozwiązać. Z czasem i ja zacząłem wkręcać się w takie pomaganie, odwiedzać razem z żoną jedną panią w Mińsku Mazowieckim. Relacja z tą panią stworzyła się taka, że do tej pory odwiedzamy ją co jakiś czas w Mińsku, choć mieszkamy już w Olsztynie. Ostatnio zabraliśmy ją do lasu. Uśmiechu, jaki zagościł wtedy na twarzy pani Janki, długo nie zapomnę.

Uzbrojeni w takie doświadczenia oboje postanowili spróbować otworzyć w Olsztynie biznes polegający na pomaganiu, który ruszył w grudniu, tuż przed świętami. O co chodzi z tym pomaganiem i czym pomagamyseniorom.pl różni się od pomocy świadczonej przez powołane do tego urzędy? Mówiąc najkrócej firma Sebastiana Szepela do materialnej usługi "dorzuca" żywego człowieka. Bo w tym, co proponuje "Pomagamy Seniorom" bardzo ważne jest słowo "pomoc".

— Nie chcemy, żeby nasza firma kojarzyła się wyłącznie ze sprzątaniem czy robieniem zakupów, bo nie tylko o to chodzi w pomaganiu — tłumaczy właściciel firmy. — Dla nas najważniejsza jest empatia w stosunku do seniorów. Codzienna, fizyczna pomoc, jest oczywiście bardzo ważna, ale dla nas pomaganie seniorom znaczy dużo więcej. Wyobraża sobie Pan, że ktoś zamawia sobie kogoś do partyjki szachów? Albo do wspólnego wyjazdy na grzyby? Albo do wyjścia do teatru?

— Kiedy opowiadam ludziom o moim biznesie, wiele osób nie za bardzo rozumie, o co tak naprawdę w nim chodzi. Wynika to z tego, że często traktujemy seniorów jak osoby siedzące w domu i zajmujące się oglądaniem telewizji, podlewaniem stu kwiatków w stu doniczkach i lepiących pierogi lub majsterkujących przy 50-letnim radiu. — przekonuje Szepel. — A to bardzo krzywdzący stereotyp. Starsze osoby są bardzo kreatywne w spędzaniu czasu. Mają go dużo. Mają też ochotę przeżywanie nowych, ciekawych doświadczeń. Są też oczywiście sentymentalni, lubią opowiadać jak żyło się kiedyś, co zmieniło się na lepsze, co wprost przeciwnie. W towarzystwie młodych osób bardzo szybko rozwijają skrzydła, można powiedzieć, że sami stają się młodsi. Chcą od życia czegoś więcej. My oprócz standardowych usług właśnie to "więcej" proponujemy — dodaje.

Zatem, co oferuje pomagamyseniorom.pl? — Usługi, jakie świadczymy to pomoc i towarzystwo w codziennych czynnościach dla osób, które tej pomocy potrzebują — wyjaśnia właściciel firmy. Oprócz standardowych usług można tam zamówić np. wspólne gotowanie, spacerowanie czy wspólny wypad do papugarni czy na lody. Nauczymy też korzystania z komputera czy smartfona.

Te standardowe usługi też jednak mają swój emocjonalny wymiar. Bo nie chodzi tutaj o mechaniczne zakupy, ale też o porozmawianie o nich. Podpowiedzenie gdzie są ciekawe promocje, czy np. zaproponowanie jakiś nowych owoców czy warzyw.

Firma do pomagania seniorom zatrudnia studentów z naszego uniwersytetu. Przechodzą oni staranną selekcję. Zostają tylko ci, którzy mają w sobie zrozumienie dla seniorów, mają do nich dobre podejście. — Ich zadaniem jest pomóc seniorom — mówi Szepel. — Można powiedzieć, że w zależności od potrzeby mogą po prostu zrobić zakupy lub posprzątać, ale też umilić czas, nauczyć czegoś nowego. Poetycko bym powiedział, że mają rozganiać smutki — kończy właściciel "Pomagamy seniorom".

Igor Hrywna
i.hrywna@gazetaolsztynska.pl

Na swoim:: W naszym cyklu pokazujemy małe firmy. Te które działają od lat i te, które dopiero startują. Rozmawialiśmy z przedsiębiorcami z Olsztyna i Ełku, ale też Tuszewa koło Lubawy i Idzbarka koło Ostródy

Jeżeli chcecie, żeby pokazać wasz biznes, napiszcie do mnie na Facebooku.

Igor Hrywna




Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ols #2411056 | 88.156.*.* 6 sty 2018 09:25

    Rozum8em ze to usluga odplatna a skoro tak to jak ma byc na to stac przecietnego emeryta?tylko tych majetnych

    ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)